top of page
  • Zdjęcie autoraArtur

BESTIA Z GŁĘBIN NA GRILLU


Kiedyś już poruszałem zagadnienie ośmiornicy na grillu, między innymi na blogu Quana, na którym wtedy publikowałem sporo i często. Było to jeszcze przed pandemią i być może zaległo gdzieś w czeluściach Internetów. Oczywiście zawsze można uruchomić prace wykopaliskowe, ale skoro pytania padają dość często, w zasadzie podczas każdych warsztatów, odświeżę nieco temat tu i teraz.

To prawda, że od kilku lat ośmiornice stają się coraz bardziej dostępnym egzotycznym rarytasem w naszych sklepach, lecz aby w pełni nacieszyć się smakiem tego stworzenia należy poznać kilka tajemnic jego przyrządzania. A jak przygotować takie „monstrum” na grillu? Trochę Was zmartwię, bo żeby zaimponować swoim gościom sam ruszt nie wystarczy…

Ale po kolei.

Aha, i jeszcze jedno, oczywiście w handlu istnieją mrożone wersje przygotowanej wstępnie ośmiornicy, ładnie zapakowane i w jeszcze ładniejszej cenie, warto zatem, ten proces wykonać samemu;)

Obróbka wstępna i gotowanie

Z ośmiornicy usuwam głowę wraz z oczami oraz środkową część. Wino i wodę wlewam do garnka dodając rozgnieciony czosnek, liście laurowe, ziele angielskie oraz cebulę pokrojoną w piórka. Doprawiam solą i pieprzem. Proporcje podaję poniżej, ja robię to na oko, ale specjalnie na potrzeby tego wpisu wszystko przeliczyłem. Gdy wywar zacznie wrzeć – hartuję bestię, wkładając i wyciągając z wywaru jej macki. Czynność powtarzam kilkukrotnie, to spowoduje że macki ładnie się poskręcają. Następnie wkładam całą ośmiornicę do wywaru i gotuję według tajemnego klucza: 1 godzina gotowania na 1 kilogram ośmiornicy. Po upływie czasu gotowania zdejmuję garnek z ognia i pozostawiam ośmiornicę

w wywarze do całkowitego ostygnięcia.

Grillowanie – najlepiej na płycie Quana (każdy wie czym się zajmuję😉)

Płyta (oczywiście może być każda inna, także ta do grilla gazowego) musi być mocno rozgrzana, odcinam macki (opcjonalnie ośmiornicę można obrać ze skóry – ja tego nie robię). Ruszt grilla smaruję oliwą

z oliwek na bogato. Macki ośmiornicy marynuję czosnkiem i oliwą z oliwek. Grilluję około 10 minut, co jakiś czas obracając i podlewając odrobiną oliwy. Uwaga – trzeba mocno pilnować by czosnek nie uległ spaleniu gdyż jego gorzki smak może całkowicie zniweczyć nasze wcześniejsze starania.

Jeśli nie jesteś jeszcze pewny swoich umiejętności operowania na planszy lub temperatura jest niebotycznie wysoka czosnek dodaj na sam koniec grillowania lub użyj oliwy czosnkowej.

Przepis na zalewę do gotowania 1 szt.


  • wino białe wytrwane – 1 szklanka

  • woda – 0,2 l

  • czosnek – 4 ząbki

  • liście laurowe – 3 szt.

  • ziele angielskie – 3 szt.

  • cebula – 1 szt.

  • sól

  • pieprz

43 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page