Artur
№44
Zaktualizowano: 7 sie
Pobiegnę za Tobą w stronę księżyca
Gdzie splotą się nasze dłonie
Poczuję silny dreszcz pożądania
Gdy zbliżysz się na odległość moich ust
Włosy Twoje w jego świetle srebrzyste
Będą muskać mą zmęczoną twarz
Zrzucą z oczu, zupełnie zbędny sen
Nim nadejdzie poranek, zanim zbudzę się
Niestety znów nie przy Tobie…
Wypowiem Twoje imię pośrodku oceanu
I będę słuchał co odpowie wiatr
Bo choć jestem daleko od Ciebie
On przynosi mi Twój zapach
Potem tęsknota pod rękę z ciszą
Słuchają jak w muzyce łkam
Zapomnieniem ciągle śpiewam Twoje imię
Choć zapomnieć go nie chcę…