Artur
No 101
Wita Cię gdy z łona jesteś
Matczyn szloch i serca bicie
Krzyk, płacz… śpiew
Z pozytywki słodkim dźwiękiem gdy gaworzysz
Stukasz rytmem o łóżeczka szczeble…
Takt to pierwszy, lecz chcesz więcej…
Wpada w ucho piękny refren
Dobry człek gdzieś włączył radio
Od tej pory chcesz już wiedzieć
Skąd te dźwięki niesie Anioł…
Więc ich szukasz…
W drugim takcie… może znajdziesz?
Gdy całujesz słodkie usta
Pierwszych ukochanych warg
Nawet cisza tak zmysłowa
Emocjami cudnie gra
A do tego w uniesieniu
Pieśni słodki słyszysz akt
Nie zapomnisz tej melodii
Bo to jest kolejny takt…
Potem wszystko jakby w kole
Czas od nowa toczy świat
Teraz Ty, już patrząc z boku
Kolorujesz dźwiękiem świat
Bo dla niego przecież pierwszy
A dla Ciebie ?
Który takt ?
W końcu wiozą Cię powoli
W tę ostatnią z Twoich dróg
W ciszy ? Lepiej nie…
Bo choć żal ukochał ciszę
Piękny choćby smutny dźwięk…
